Trudne wyznanie Migalskiego. Zmaga się poważnym nowotworem
– zaznacza komentator.
Mark Migalski poinformował, że jest to nowotwór złośliwy, ale "o niskiej emisyjności (low grade) i wykryty na dość wczesnym etapie. Jest więc szansa, że po operacji, rehabilitacji i chemii, za kilka miesięcy wrócę do dawnego trybu życia i będę jedynie monitorował, czy nie mam w swoim jakże bogatym wnętrzu jakiegoś nowego ogniska rakowego".
Apel o badanie się
"Piszę to, by zaapelować do tych, którzy mnie znają i mi ufają: zapieprzajcie na badania! Wy i Wasi bliscy. Zróbcie sobie kolonoskopię, gastroskopię, markery, TK. Walczcie o siebie, póki nie jest za późno. Walczcie dla siebie i dla Waszych bliskich. Część tych badań jest darmowa, za resztę warto zapłacić. Życie jest tego warte. Nie zwlekajcie zatem i świąteczno-noworoczne postanowienia niech tym razem dotyczą prześwietlenia się pod kontem nowotworowym (i nie tylko). To może być najlepsza decyzja w Waszym życiu" – apeluje."Ja za kilka dni będę wiedział czy zdążyłem w ostatnim momencie. Mam nadzieję, że tak. Trzymajcie się i (oby) do rychłego zobaczenia!" – zakończył swój wpis.